Chorzów: Dewastacje i śmiecenie

W pewnych sytuacjach brakuje słów i właśnie tak można określić to, co dzieje się w Chorzowie – chodzi o śmiecenie i dewastację. Miasto robi wiele, aby zadbać o czystość – dowodem na to jest choćby codzienne czyszczenie rynku czy zachęcanie do korzystania z Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. Zachęcać do dobrego trzeba, ale ewentualna frustracja to coś, co nie powinno dziwić.

Zdjęcia skandalicznych zachowań

Jak można usłyszeć, do Urzędu Miasta trafiają zdjęcia haniebnych działań. Oburzenie mieszkańców jest słuszne i dowodzi, że części mieszkańców zależy na czystości. Niemniej jednak jest też coś niezrozumiałego – oburzenie skierowane jest w stronę urzędników i władz miasta.

Z drugiej strony jest mowa o tym, że miasto nie lekceważy żadnego zgłoszenia. Przyznano też, że działania generują kolejne koszty, a problem pozostaje. Wystarczy powiedzieć, że roczny koszt sprzątania miasta to blisko 6 milionów zł! Ponadto mieszkańcy muszą pamiętać, że umowa na odbiór odpadów dotyczy instalacji śmietnikowych. Istotne jest też to, że wspomniano o fotopułapkach i zwiększonej liczbie patroli. Trudno powiedzieć, czy takie podejście rozwiąże kłopoty, ale trzeba czegoś nowego – nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Warto również podkreślić, że duże znaczenie ma podejście mieszkańców – brak reakcji na wandalizm można określić akceptacją.