Mimo sporej liczby mieszkańców, liczącej 300 tysięcy osób, dwie pobliskie aglomeracje – Rybnik oraz Gliwice – borykają się z niedoborami autobusowych połączeń. Problem ten nie tylko utrudnia codzienne funkcjonowanie ich mieszkańców, ale również prowadzi do coraz większego wykluczenia komunikacyjnego pomiędzy tymi miastami. Władze Rybnika są świadome trudnej sytuacji, jednak tłumaczą, że obecne okres wyborczy utrudnia nawiązanie efektywnej współpracy z innymi jednostkami samorządowymi. Jak mówi Paweł Rydzyński, ekspert ds. transportu: „Każda jednostka stara się rozwiązać problem komunikacji na swoim terenie, lecz brak integracji najczęściej przynosi więcej szkody niż pożytku”.
Na pierwszy rzut oka, ze względu na bliskie sąsiedztwo (odległość to jedyne 25 kilometrów), wydaje się, że komunikacja pomiędzy dwoma największymi miastami województwa śląskiego powinna być bezproblemowa. Niemniej jednak, doświadczenie codziennych podróżnych między Rybnikiem a Gliwicami stanowi dowód na to, że nie jest to takie proste, jak mogłoby się wydawać. Mimo iż dwie wspomniane aglomeracje liczą odpowiednio 131 oraz 171 tysięcy mieszkańców, w ciągu dnia kursuje między nimi jedynie sześć par bezpośrednich autobusów. Co gorsza, te skromne połączenia obsługiwane są tylko przez prywatnego przewoźnika i tylko w dni robocze.