Kierowca bez prawa jazdy zatrzymany na przystanku: szokujące wyznanie!

Niecodzienna sytuacja miała miejsce wczoraj na ulicy Gliwickiej, gdzie patrol straży miejskiej natknął się na samochód zaparkowany w niedozwolonym miejscu tuż przy przystanku autobusowym. Obecność pojazdu na obszarze przeznaczonym wyłącznie dla komunikacji miejskiej natychmiast wzbudziła zainteresowanie funkcjonariuszy.

Szybka reakcja miejskich służb

W trakcie rutynowej kontroli strażnicy natrafili na młodego mężczyznę siedzącego za kierownicą Renault. Spokojne zachowanie kierowcy nie uśpiło czujności funkcjonariuszy, którzy zgodnie z procedurą zażądali okazania dokumentów. Okazało się, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy, choć nie ukrywał, że od dłuższego czasu samodzielnie prowadzi pojazd.

Przekazanie sprawy policji

Ze względu na charakter naruszenia przepisów, strażnicy nie mogli samodzielnie nałożyć odpowiednich sankcji. Na miejsce wezwano patrol policji, który przejął dalsze czynności służbowe. Policjanci przystąpili do wyjaśnienia sprawy oraz poinformowali kierowcę o możliwych konsekwencjach związanych z prowadzeniem pojazdu bez wymaganych uprawnień.

Bezpieczeństwo na drogach pod lupą

Zdarzenie to pokazuje, jak istotna jest konsekwentna kontrola przestrzegania przepisów ruchu drogowego na terenie miasta. Kierowanie autem bez prawa jazdy stanowi realne zagrożenie zarówno dla sprawcy, jak i innych uczestników ruchu. Straż miejska oraz policja apelują, by mieszkańcy respektowali obowiązujące przepisy i pamiętali o odpowiedzialności, jaka spoczywa na każdym kierującym pojazdem.

Źródło: facebook.com/profile.php?id=100068173971348