Sądowa saga dotycząca Ilony S. i śmierci jej męża, biznesmena Jacka S., wraca na wokandę. W styczniu tego roku Sąd Okręgowy w Katowicach uznał, że nie Ilona S. była odpowiedzialna za brutalne zabójstwo swojego męża i przewiezienie jego ciała do Włocławka. Została skazana jedynie za próbę wpłynięcia na świadka, aby ten złożył fałszywe zeznania. Prokuratura oraz brat zamordowanego nie zgadzają się z tym wyrokiem, domagając się surowszej kary dla kobiety. Złożono również apelację ze strony obrony. Przyjrzyjmy się bliżej szczegółom tej zawiłej sprawy.
Głośna tragedia w Sławkowie
Wydarzenia te miały miejsce w Sławkowie, gdzie Jacek S., znany przedsiębiorca, zaginął 15 maja 2017 roku. Ilona S., jego żona, utrzymywała, że mąż udał się na spotkanie biznesowe do Istebnej, jednakże ślad po nim zaginął. Przełom w poszukiwaniach nastąpił dopiero w lipcu 2017 roku, kiedy to myśliwy odkrył ciało owinięte w folię w lesie pod Włocławkiem. Przy ciele znaleziono okulary, które identyfikowały Jacka S. jako ofiarę zabójstwa.
Proces oskarżenia
W 2020 roku Ilonie S. postawiono zarzut zabójstwa. Prokuratura była przekonana, że zgromadzone dowody jednoznacznie wskazują na nią jako sprawcę zbrodni. Kobieta została zatrzymana i trafiła do aresztu śledczego, gdzie spędziła trzy lata, oczekując na wyrok.
Wyrok i jego konsekwencje
Mimo poważnych oskarżeń, Ilona S. nigdy nie przyznała się do winy. Po dwóch latach procesu sąd postanowił uchylić areszt, umożliwiając jej wyjście na wolność po wpłaceniu miliona złotych kaucji. 28 stycznia tego roku zakończył się proces, w którym sąd uniewinnił Ilonę S. od zarzutu zabójstwa, skazując ją jedynie za próbę wpływania na świadka. W uzasadnieniu wyroku sąd stwierdził, że nie ma wystarczających dowodów na to, że to ona wywiozła ciało męża.
Prokuratura składa apelację
Prokuratura nie zgadza się z takim obrotem spraw i już w styczniu zapowiedziała apelację. Według prokuratora Pawła Stokowackiego, sąd pierwszej instancji błędnie zinterpretował dowody i motywy działania Ilony S. Są także emocje ze strony rodziny zamordowanego, zwłaszcza ze strony brata Jacka S., który określił wyrok jako niesprawiedliwy i niezrozumiały.
Przyszłość sprawy
Wszystkie zainteresowane strony złożyły już apelacje, a sprawa niebawem ponownie trafi przed Sąd Apelacyjny w Katowicach. Prokuratura kwestionuje ocenę dowodów przedstawioną przez sąd pierwszej instancji, twierdząc, że poszlaki wskazujące na winę Ilony S. zostały błędnie ocenione.
Decyzja o zmniejszeniu kaucji do pół miliona złotych oraz oddanie paszportu Ilonie S. pokazuje, jak dynamicznie zmienia się sytuacja prawna oskarżonej. Teraz ma obowiązek stawiania się na komisariacie raz w miesiącu.
Nadchodzący proces apelacyjny
Rozprawa apelacyjna została zaplanowana na 20 listopada o godzinie 12:30, a będzie ją prowadził sędzia Wojciech Paluch. Rodzina zamordowanego biznesmena, pełniąca rolę oskarżyciela posiłkowego, wyraża obawy co do przyszłych decyzji sądu apelacyjnego.
Kategorie:
Słowa kluczowe:
