Bezpieczeństwo zarówno pieszych, jak i kierowców w pobliżu przejść dla pieszych jest kwestią najwyższej wagi. Ostatnie wydarzenia w Katowicach dobitnie to pokazują. Kierowca autobusu PKM Katowice wykazał się przytomnością umysłu i szybkim działaniem, które zapobiegły potencjalnej tragedii.
Niebezpieczne manewry na drodze
Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale również bardzo niebezpieczne. Niestety, zdarzenia takie nie są rzadkością na polskich drogach. Niedawno podobna sytuacja miała miejsce w Panewnikach, dzielnicy Katowic, gdzie mogło dojść do wypadku z udziałem pieszych.
Interwencja kierowcy autobusu
Według relacji przekazanych przez Zarząd Transportu Metropolitalnego, matka jednej z dziewczyn, które były świadkami zdarzenia, opisała sytuację. Gdy jej córka wraz z koleżankami próbowała przejść przez przejście dla pieszych, jeden z kierowców zignorował przepisy i kontynuował jazdę. Na szczęście, kierowca autobusu zauważył niebezpieczeństwo i natychmiast zareagował. Dzięki jego ostrzegawczemu sygnałowi dziewczyny zatrzymały się w porę, unikając potrącenia.
Podziękowania za szybką reakcję
Matka jednej z dziewczyn wyraziła wdzięczność dla kierowcy autobusu linii 48, który dzięki swojej czujności i szybkiej reakcji uratował jej córkę oraz jej koleżanki. Jego działanie zasługuje na najwyższe uznanie i podziękowania – takie słowa przekazała w swoim liście.
Konsekwencje prawne dla nieodpowiedzialnych kierowców
Zarząd Transportu Metropolitalnego również wyraził wdzięczność i zapowiedział zgłoszenie sprawy do odpowiednich służb. Wyprzedzanie pojazdu przy przejściu dla pieszych nie tylko stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia, ale również jest poważnym naruszeniem przepisów ruchu drogowego. Obecnie za takie wykroczenie grozi mandat w wysokości 1500 złotych, a w przypadku recydywy suma ta wzrasta do 3000 złotych. Dodatkowo kierowca może otrzymać 15 punktów karnych.
Sytuacja z Katowic przypomina, jak ważna jest koncentracja i ostrożność na drodze. Dzięki odpowiedzialnemu zachowaniu jednego z uczestników ruchu udało się uniknąć tragedii, która mogła mieć poważne konsekwencje.
