Katowice podejmują zdecydowane kroki w kierunku zwiększenia wpływów z podatków od niesprzedanych mieszkań należących do deweloperów. Władze miasta postanowiły podnieść stawkę podatku od nieruchomości dla tych lokali, argumentując, że skoro mieszkania nie znalazły nabywców, nie mogą korzystać z preferencyjnych stawek. To oznacza, że deweloperzy będą musieli zapłacić znacznie więcej za każdy metr kwadratowy.

Strategia miasta przeciwko niesprzedanym mieszkaniom

Miasto Katowice stara się przeciwdziałać problemowi narastającej liczby niesprzedanych mieszkań. Jak donosi lokalna prasa, urzędnicy miejscy wysłali deweloperom oficjalne zawiadomienia o podwyżce podatku od nieruchomości. Tłumaczą to faktem, że podatek od nieruchomości jest regulowany na poziomie lokalnym, z maksymalną stawką ustalaną przez państwo.

Według urzędników, mieszkania, które nie są zamieszkane, powinny być traktowane jako część działalności gospodarczej, co uzasadnia wyższą opłatę. Dla nich te lokale mogą służyć na przykład jako powierzchnia do pokazów, co wyklucza ich z preferencyjnego opodatkowania.

Decyzja ta jest wsparta orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego z jesieni 2024 roku, które uznaje takie działania za zgodne z prawem.

Znaczący wzrost kosztów dla deweloperów

Różnica w podatkach jest imponująca. Standardowa stawka za metr kwadratowy mieszkania wynosi 1,19 zł, lecz dla lokali używanych do celów biznesowych wzrasta do 34 zł. Dla przykładowego mieszkania o powierzchni 50 metrów kwadratowych oznacza to dodatkowe ponad 1,5 tysiąca złotych rocznie. W kontekście licznych niesprzedanych mieszkań w regionie, deweloperzy muszą przygotować się na znaczne zwiększenie swoich wydatków.

Odpowiedź sektora deweloperskiego

Branża deweloperska zareagowała na te zmiany z niezadowoleniem, choć oficjalne stanowisko jeszcze nie zostało ogłoszone. Bartosz Krawczak z Polskiego Związku Firm Deweloperskich zapowiedział jednak, że deweloperzy planują odwołać się od decyzji katowickich władz. Podkreśla, że sytuacja ta budzi niepokój wśród firm, które będą starały się znaleźć inne rozwiązania.